I try not to use too much water in Namibia (meaning quick showers more often than baths) but in this area the rain season was good, so I decide to spoil myself with a bath this once. Soaking in hot, foamy water and observing ostriches going by – this is how proper extravaganza looks like…
Staramy się nie zużywać w Namibii zbyt dużo wody (co zwykle oznacza szybki prysznic raczej niż kąpiel), ale w tym rejonie była dobra pora mokra, wiec ulegam pokusie i tym razem napełniam wannę wodą. Relaksując się w gorącej wodzie obserwuję łażące pod oknami strusie – jeśli to nie jest kąpiel z (nie)małą nutką ekstrawagancji, to nie wiem co nią jest.