Christmas at Kew part 1

It's our inaugural journey through the Christmas light trail at Kew, and although we're aware it's going to be a relatively long walk (the website suggests allowing around two hours to wander through the display that spans roughly 3 km), we’re ready for the experience. The weather isn’t exactly cooperating; a little drizzle tries to dampen the spirits, but we're fortified by the warmth of our hot mulled wine, which sets a cheerful tone for the evening.

To nasza pierwsza wizyta na szlaku świątecznych świateł w Kew i chociaż zdajemy sobie sprawę, że będzie to długi spacer (strona internetowa sugeruje, aby przeznaczyć około dwóch godzin na wędrówkę trasą, która zajmuje około 3 km), jesteśmy gotowi. Pogoda nie do końca współpracuje — pada lekka mżawka, która może jeszcze przeobrazić się w porządny deszcz, ale póki co grzane winko nie pozwala nam się zanadto tym martwić.

As we stroll along Camellia Walk, we find ourselves enveloped in a dazzling spectacle of over 400 vibrant lights cascading from the tree canopy above. The colours dance and change in perfect harmony with the music that fills the air. The pictures do not make this spectacle justice.

Idąc wzdłuż Camellia Walk, podziwiamy instalację ponad 400 świateł zwisających z koron drzew powyżej. Kolory tańczą i zmieniają się w harmonii z sączącą się z głośników muzyką. Zdjęcia nie oddają niestety uroku tej instalacji.

After meandering past a handful of charming smaller installations, and traversing the tunnel of ever moving lights, we step into the Fire Garden, with more than 300 flickering candles illuminating the path leading to the Temperate House—the oldest Victorian glasshouse in the world. The soft glow of the flames dances in the breeze while the glass houses stand majestically, seemingly glowing from within. The aroma of burning wood and oil fills the air, mingling with the cool night. The gentle crackle of the open flames creates a soothing soundtrack, wrapping us in an embrace of warmth amidst the chill of the evening.

Po przejściu obok kilku mniejszych instalacji i przekroczeniu tunelu ze swiatel przypominających spadajace gwiazdy, wkraczamy do Ogrodu Ognia, gdzie ponad 300 migoczących świec oświetla ścieżkę prowadzącą do Temperate House — najstarszej wiktoriańskiej szklarni na świecie. Ciepły blask płomieni tańczy na wietrze przed majestatycznymi szklarniami, które zdają się same świecić od środka. W powietrzu unosi się aromat palonego drewna i oleju, mieszający się z chłodną nocą. Od lampionów bije ciepło, otulające nas przyjaźnie pośród wieczornego chłodu.

Continuing our journey, we make our way to the next grand installation known as Electric Avenue. The cherry blossom trees lining the avenue have been transformed into a dazzling display of lights. We stand for a while despite the cold to watch the show of lights and music.

Kontynuując naszą trasę, udajemy się do kolejnej instalacji znanej jako „Electric Avenue”. Drzewa wiśniowe wzdłuż jednej alei zostały tu przekształcone w olśniewający pokaz świateł, zmieniających się oczywiście w rytm muzyki. Stoimy tu przez chwilę mimo chodu i oglądamy ten pokaz.

Now, it is time to eat, drink, and warm ourselves up before we get going. We head toward the nearby food stalls, where the atmosphere buzzes with laughter and chatter as people gather around, enjoying the festive spirit.

Teraz czas coś zjeść, napić się i rozgrzać, zanim ruszymy w dalszą drogę. Kierujemy się zatem w stronę pobliskich stoisk z jedzeniem, gdy ludzie gromadzą się przy jedzeniu i pogawędkach.