light trail

Halloween at Kew

Kew Gardens is celebrated for its stunning Christmas illuminated trails, so when they announced the launch of a Halloween trail this year, we jumped at the chance to buy the tickets—thankfully, as they sold out quite rapidly.

The experience surpassed our expectations as Kew Gardens once again showcased its remarkable creativity and design. The light installations were expertly arranged, and the accompanying music and occasional eerie sounds heightened the spooky ambiance, creating an enchanting atmosphere.

We were truly impressed by the quality and variety of the installations—none felt repetitive, and the diverse soundscapes matched each visual theme perfectly. Some areas featured haunting music, while others had sci-fi sounds or merely creepy noises like shrieks and groans. As the air was filled with spooky sound effects, the actors in eerie costumes roamed the main pathways, with some lurking just behind the ropes for added surprise.

As we made our way through the trail, we first encountered an old witch brewing potions and stirring her cauldron.

Kew Gardens słynie z rewelacyjnych bożonarodzeniowych ścieżek światła, więc gdy w tym roku ogłoszono, że po raz pierwszy będzie również szlak halloweenowy, od razu skorzystaliśmy z okazji, aby kupić bilety. Na całe szczęście, bo interesujące nas daty wyprzedały się w tempie błyskawicznym. I nie bez powodu. Halloween w Kew przerósł nasze (i tak dość śmiałe) oczekiwania.

Instalacje świetlne zostały zaaranżowane w bardzo profesjonalny sposób, a towarzysząca im muzyka i wszelkie inne dźwięki potęgowały upiorny nastrój, tworząc fantastyczną halloweenową atmosferę.

Byliśmy naprawdę pod wrażeniem jakości i różnorodności instalacji — żadna nie wydawała się powtarzalna, a różnorodne krajobrazy dźwiękowe idealnie pasowały do ​​każdego motywu wizualnego. W niektórych obszarach słychać było muzykę rodem z filmu o nawiedzonych, podczas gdy w innych dominowały dźwięki science-fiction lub wzbudzające niepokój odgłosy, takie jak skrzek pająków czy szuranie butów. Podczas, gdy powietrze było wypełnione efektami dźwiękowymi, aktorzy w realistycznych kostiumach przechadzali się głównymi ścieżkami, a niektórzy kryli się w ciemnościach obok ścieżki, aby nagle na nią wyjść (albo i nie) i dołożyć element totalnego zaskoczenia.

Nasz szlak zaczął się od spotkania starej czarownicy warzącej mikstury i mieszającej w kotle.

Next, we walked through an eerie pumpkin field, where giant pumpkins, artfully arranged, seemed to snarl at us, while scarecrows appeared to scare us more than any crows.

Następnie przeszliśmy przez upiorne pole dyń, gdzie gigantyczne dynie patrzyły na nas złowrogo, a strachy na wróble straszyły nas bardziej niż jakiekolwiek wróble.

We then passed a large congregation of ghouls perched with lanterns in their hands, looking ominously like scarecrows themselves. Following that, we encountered a huge glowing tree, its roots extending far and dotted with skeletons.

Następnie minęliśmy dużą grupę ghulów przycupniętych z latarniami w rękach, wyglądających nawet bardziej złowieszczo niż wspomniane strachy na wróble. Za nimi natknęliśmy się na ogromne świecące drzewo, którego korzenie rozchodziły się daleko, daleko i były usiane licznymi szkieletami.

The path led us then into the spiders' zone, featuring a spiderweb tunnel glowing in ultraviolet light. Some spiders were perched on the webs, their eerie forms accentuated by the blue lighting that enveloped the area. My orange-painted nails glowed surrealistically under the atmospheric illumination, adding an unexpected pop of colour amidst the spooky scene. Scattered across the ground were enormous spiders, their formidable size adding to the sense of immersion and thrill as we navigated this hauntingly beautiful landscape.

Ścieżka zaprowadziła nas następie do strefy pająków, w której znajdował się tunel z pajęczyny skąpany w ultrafioletowym świetle. Na pajęczynach siedziało kilka pająków, ich kształty upiornie podkreślone tym niebieskim światłem. (PS. Moje pomalowane na pomarańczowo paznokcie świeciły surrealistycznie w tym oświetleniu). Na ziemi rozrzucone były też ogromne pająki, których imponujące rozmiary potęgowały poczucie niepokoju i grozy, gdy poruszaliśmy się po tym makabrycznym krajobrazie.

From there, we ventured into the monster’s corner, where the atmosphere grew even more thrilling and slightly unnerving. The space was adorned with glowing green skeletons, their eerie luminescence casting a spectral glow throughout the area. Ancient lanterns flickered with a ghostly green light, illuminating the surroundings and revealing peculiar mushrooms sprouting in odd corners. Coffins dotted the landscape, some slightly ajar, revealing skeletal remains. Scattered around were barrels topped with skulls, each one a grim reminder of the spooky theme that permeated this corner of Kew Gardens. Just when we thought we had seen it all, a strange monster lurked in the shadows. It paced restlessly around in the darkness, occasionally running towards unsuspecting passers-by if they came too close to the enclosure, adding an exhilarating thrill to the experience that kept everyone on their toes.

Stamtąd udaliśmy się do krainy potworów, gdzie atmosfera stała się jeszcze bardziej niepokojąca. Wzdłuż ścieżki rozsiane tu były szkielety, wydzielające złowieszczą zieloną luminescencję. Stare latarnie migotały upiornym - także zielonym - światłem, pozwalając nam dostrzec wielkie grzyby wyrastające w różnych zakamarkach lasu. Krajobraz zdobiły także trumny, niektóre lekko uchylone, odsłaniające szczątki szkieletów. Wokół rozrzucone były beczki zwieńczone czaszkami, ponurym przypomnieniem upiornego motywu tego zakątka Kew Gardens. Gdy myśleliśmy, że widzieliśmy już wszystko, natrafiliśmy na czającego się w cieniu potwora. Kręcił się on niespokojnie spowity mrokiem, od czasu do czasu biegnąc w stronę niczego niepodejrzewających przechodniów, jeśli podeszli zbyt blisko jego wybiegu.

After escaping the big monster, we entered a disorienting area filled with laser lights—the constantly moving beams made it easy to lose our sense of direction, creating a fun yet slightly dizzying experience. I suspect the same company that designed this installation also arranged the laser light area in last year’s Hillier’s Gardens Christmas trail. The lights were very similar. The feeling was not.

Po ucieczce z krainy potworów weszliśmy w dezorientujący obszar wypełniony światłami laserowymi. Stale poruszające się wiązki świata sprawiały, że łatwo było stracić poczucie orientacji. Podejrzewam, że ta sama firma, która zaprojektowała tę instalację, zorganizowała również obszar ze światłami laserowymi na zeszłorocznym szlaku świątecznym w Hillier’s Gardens. Światła były bardzo podobne. Atmosfera jednak inna.

As the evening deepened, our adventure continued with mulled wine, hot chocolate, and fire performers, who showcased a variety of short acts every few minutes. They were so captivating that we ended up staying for four performances. The performers brandished flaming poles, their movements showcasing their agility as they executed intricate dance routines. With every flick of the wrist, the flames twisted and curled, illuminating their poised figures against the night sky. Surrounding the performers were elaborate catapults, each holding open caskets shrouded in a mysterious fog. The eerie light danced on the fog, creating an almost dreamlike atmosphere that added an extra layer of intrigue to the performance. Whispers of a story began to weave through the air—that the veil between the living and the dead was thinning, allowing glimpses into another realm.

 

Dalej na szlaku czekała nas gorąca czekolada z grzanym winem i akrobaci tańczący z ogniem. Kilku wykonawców naprzemiennie prezentowało różne choreografie z płonącymi pochodniami. Z każdym ich ruchem płomienie skręcały się i zwijały, oświetlając ich postacie na tle nocnego nieba i oczywiście kilku trumien. Wykonawców otaczały bowiem katafalki z trumnami, z których wydobywały się dziwne dźwięki i dymy. Tancerze tłumaczyli, że zasłona między światami żywych a umarłych się przerzedza, pozwalając na wgląd w inny wymiar.

Finally, we traversed an old cemetery, where the air was thick with an otherworldly presence. As we wandered among the weathered tombstones, we encountered vampires (Dracula himself was there), and various ghosts. While posing for a picture at the cemetery entrance, I was blissfully unaware of the old grave digger lurking behind me- or was he a vampire in disguise? He mimicked my pose with a mischievous grin, adding an unexpected twist to my moment in the spotlight.

Although the trail was advertised as 90 minutes long, we took our time and spent about three hours exploring this land of spookiness, and it provided great entertainment. Looking forward to the next year…

 

Na koniec przeszliśmy przez stary cmentarz, gdzie powietrze było aż gęste od pozaziemskiej obecności. Wędrując między zniszczonymi nagrobkami, natknęliśmy się na wampiry (był nawet sam Drakula) i różne duchy. Pozując do zdjęcia przy wejściu na cmentarz, nie byłam świadoma starego grabarza czającego się tuż za mną (grabarz czy wampir, kto wie kim on był…) Naśladował moje pozy i darł ze mnie łacha przez długą chwilę a ja zupełnie nie wiedziałam o jego obecności…

Chociaż szlak był w teorii 90-minutowy, my jak to my, za bardzo się nie spieszyliśmy się i spędziliśmy około trzech godzin na eksploracji tej krainy upiorności, co zapewniło nam świetną rozrywkę. Już czekamy na przyszły rok….

Christmas at Kew part 3

Continuing our journey, we come upon an old oak tree adorned with tiny twinkling fairy lights that drape across its branches. Just beyond, we enter the Robin Trail, where a sparkling flock of robins in hues of red, gold, bronze, and orange “flutters” through the garden. As the rain begins to fall more heavily, we decide to make a stop at the fire pit to roast some marshmallows.

Kontynuując naszą trasę natrafiamy następnie na stary dąb ozdobiony maleńkimi migoczącymi lampkami, które oplatają wszystkie jego gałęzie. Zaraz za nim wchodzimy na „Robin Trail”, gdzie lśniące stado rudzików w odcieniach czerwieni, złota, brązu i pomarańczy „trzepocze” po ogrodzie. Gdy deszcz zaczyna padać coraz mocniej, postanawiamy zatrzymać się przy ognisku, aby upiec i pożreć słodkie pianki.

Nearby stands The Hive, an impressive installation towering 17 meters high. This striking multi-sensory structure is designed to connect visitors with the wonder of nature, specifically the real bee colony residing at Kew. This Christmas, The Hive is brought to life with over 1,000 LED lights that glow in harmony with a bespoke soundscape, creating a mesmerising interplay of light and sound.

W pobliżu stoi „The Hive”, imponująca instalacja o wysokości 17 metrów. Ta konstrukcja symbolizuje prawdziwą kolonię pszczół zamieszkującą Kew. W te świeta instalacja dodatkowo przyciąga uwagę dzięki ponad 1000 diodom LED, które świecą w harmonii z niestandardowym krajobrazem dźwiękowym, tworząc hipnotyzującą grę światła i dźwięku.

From here the trail leads us past the huge glowing flytrap. Remember this advert? https://www.youtube.com/watch?v=Inl3bBjlDns

Stąd szlak prowadzi nas obok ogromnej świecącej owadożernej rośliny. Inspiracją jest ta reklama https://www.youtube.com/watch?v=Inl3bBjlDns

Then we pass vibrant Perspex structures in the form of coloured greenhouses to find the Liquid Lake, where a sunken amphitheatre is transformed by a dazzling array of multicoloured lasers and swirling smoke. The vibrant beams slice through the mist, casting kaleidoscopic patterns on the water’s surface.

Następnie mijamy struktury z pleksiglasu w formie jaskrawych kolorowych szklarni, aby znaleźć się nad „Liquid Lake”, gdzie zatopiony amfiteatr zostaje przeobrażony przez gamę wielokolorowych laserów i wirującego dymu. Jaskrawe promienie przecinają tu mgłę, rzucając kalejdoskopowe wzory na powierzchnię wody.

As we make our way toward the grand finale, we pass through the Cathedral, a dazzling tunnel of light inspired by arched church windows. The twinkling lights create an ethereal atmosphere leading us to the centrepiece of the evening's festivities—the Christmas Symphony. It is a magnificent spectacle of vibrant light displays dancing gracefully across the iconic Palm House of Kew. The fountain erupts in choreographed bursts, perfectly timed to accompany a playlist of beloved Christmas classics.

Zmierzając ku wielkiemu finałowi, przechodzimy przez „Katedrę”, olśniewający tunel światła inspirowany łukowatymi oknami kościelnymi. Migoczące światła tworzą eteryczną atmosferę prowadząc nas w stronę centralnego punktu wieczornych uroczystości — Symfonii Bożonarodzeniowej. To wspaniały spektakl światła na tle Palmiarni Kew. Fontanny i strumienie laserów są zsynchronizowane z playlistą uwielbianych klasyków bożonarodzeniowych.

Christmas at Kew part 2

The next big installation is called Treetop Rock, and as we approach, the unmistakable sound of rock music blasts from the speakers, instantly energising the atmosphere. Towering trees and mist generators create a stunning backdrop for the show. Bursts of laser beams pierce through the mist, casting mesmerising patterns in the air. The pulsating music, dazzling lights, and cyclic appearance of mist create a spectacular display.

Następna duża instalacja nazywa się „Treetop Rock” i słychać ją już z daleka, z głośników rozbrzmiewają bowiem dźwięki świątecznej muzyki rockowej. Wysokie drzewa i generatory mgły są kluczowym elementem tej instalacji. Wiązki kolorowych laserów przebijają się przez mgłę, malując dynamiczne wzory w powietrzu. Pulsująca muzyka, kolorowe światła i pojawiająca się cyklicznie mgła tworzą spektakularny pokaz.

After passing under huge festive arches, we find ourselves inside yet another stunning installation: Spark Ballet & Floating Candles. We are greeted by hundreds of candles suspended gracefully in the air, creating the surreal illusion that they are floating above our heads. Additionally, there are lanterns hanging on trees and placed on the ground, with the light flickering inside to create an effect as if those lights are dancing.

 

Po przejściu pod ogromnymi świątecznymi łukami znajdujemy się w środku kolejnej wielkiej instalacji: „Spark Ballet & Floating Candles.” Witają nas tu setki świec zawieszonych w powietrzu, tworząc surrealistyczną iluzję, że unoszą się nad naszymi głowami. Dodatkowo na drzewach i na ziemi wiszą też latarnie, a światło migocze w ich środku, tworząc efekt, jakby te światła tańczyły do muzyki.

We then pass by the giant illuminated lily flowers that tower nearly three meters high, their vibrant blooms and expansive leaves reaching toward the sky. After that, we find ourselves entering one of the longest light tunnels ever featured at “Christmas at Kew”. Made of bright, ever-changing light tubes, the tunnel wraps around us like a captivating ribbon of colour, guiding us forward. Each step through the tunnel reveals a new combination of hues, immersing us in a dazzling display. Emerging from the tunnel, we are greeted by the sight of 22 enormous moonlight flowers glowing in vivid red.

Następnie mijamy gigantyczne, świecące kwiaty lilii, które wznoszą się na wysokość prawie trzech metrów, a ich jaskrawe kwiaty i liście zdają się sięgać nieba. Za liliami wchodzimy do jednego z najdłuższych tuneli świetlnych, jakie kiedykolwiek zaprezentowano podczas „Christmas at Kew”. Zbudowany z ciągle zmieniających kolor świetlówek tunel ciągnie jak urzekająca wstęga barw, prowadząc nas do kolejnego miejsca. Wychodząc z tunelu, wita nas widok 22 ogromnych kwiatów księżycowych świecących na czerwono.

Christmas at Kew part 1

It's our inaugural journey through the Christmas light trail at Kew, and although we're aware it's going to be a relatively long walk (the website suggests allowing around two hours to wander through the display that spans roughly 3 km), we’re ready for the experience. The weather isn’t exactly cooperating; a little drizzle tries to dampen the spirits, but we're fortified by the warmth of our hot mulled wine, which sets a cheerful tone for the evening.

To nasza pierwsza wizyta na szlaku świątecznych świateł w Kew i chociaż zdajemy sobie sprawę, że będzie to długi spacer (strona internetowa sugeruje, aby przeznaczyć około dwóch godzin na wędrówkę trasą, która zajmuje około 3 km), jesteśmy gotowi. Pogoda nie do końca współpracuje — pada lekka mżawka, która może jeszcze przeobrazić się w porządny deszcz, ale póki co grzane winko nie pozwala nam się zanadto tym martwić.

As we stroll along Camellia Walk, we find ourselves enveloped in a dazzling spectacle of over 400 vibrant lights cascading from the tree canopy above. The colours dance and change in perfect harmony with the music that fills the air. The pictures do not make this spectacle justice.

Idąc wzdłuż Camellia Walk, podziwiamy instalację ponad 400 świateł zwisających z koron drzew powyżej. Kolory tańczą i zmieniają się w harmonii z sączącą się z głośników muzyką. Zdjęcia nie oddają niestety uroku tej instalacji.

After meandering past a handful of charming smaller installations, and traversing the tunnel of ever moving lights, we step into the Fire Garden, with more than 300 flickering candles illuminating the path leading to the Temperate House—the oldest Victorian glasshouse in the world. The soft glow of the flames dances in the breeze while the glass houses stand majestically, seemingly glowing from within. The aroma of burning wood and oil fills the air, mingling with the cool night. The gentle crackle of the open flames creates a soothing soundtrack, wrapping us in an embrace of warmth amidst the chill of the evening.

Po przejściu obok kilku mniejszych instalacji i przekroczeniu tunelu ze swiatel przypominających spadajace gwiazdy, wkraczamy do Ogrodu Ognia, gdzie ponad 300 migoczących świec oświetla ścieżkę prowadzącą do Temperate House — najstarszej wiktoriańskiej szklarni na świecie. Ciepły blask płomieni tańczy na wietrze przed majestatycznymi szklarniami, które zdają się same świecić od środka. W powietrzu unosi się aromat palonego drewna i oleju, mieszający się z chłodną nocą. Od lampionów bije ciepło, otulające nas przyjaźnie pośród wieczornego chłodu.

Continuing our journey, we make our way to the next grand installation known as Electric Avenue. The cherry blossom trees lining the avenue have been transformed into a dazzling display of lights. We stand for a while despite the cold to watch the show of lights and music.

Kontynuując naszą trasę, udajemy się do kolejnej instalacji znanej jako „Electric Avenue”. Drzewa wiśniowe wzdłuż jednej alei zostały tu przekształcone w olśniewający pokaz świateł, zmieniających się oczywiście w rytm muzyki. Stoimy tu przez chwilę mimo chodu i oglądamy ten pokaz.

Now, it is time to eat, drink, and warm ourselves up before we get going. We head toward the nearby food stalls, where the atmosphere buzzes with laughter and chatter as people gather around, enjoying the festive spirit.

Teraz czas coś zjeść, napić się i rozgrzać, zanim ruszymy w dalszą drogę. Kierujemy się zatem w stronę pobliskich stoisk z jedzeniem, gdy ludzie gromadzą się przy jedzeniu i pogawędkach.

Hilliers Gardens - Light Up

We are off to the Hillier Gardens tonight to see the “Light Up”, a set of installations by an award-winning Light Up Trails. It is much better than what we expected.

It started calmly, with a sea of glistening tulips below the purple trees. Then the trail led through some coloured glasses to a gate full of “Chinese lights” and then to a big tree where a perpetual story was told illustrated by projected images.

 

Dziś wieczorem wybieramy się do Hillier Gardens, aby obejrzeć „Light Up” – zestaw instalacji autorstwa wielokrotnie nagradzanego Light Up Trails. Wygląda to znacznie lepiej, niż się spodziewaliśmy.

Zaczęło się spokojnie, od morza świecących tulipanów pod purpurowymi drzewami. Następnie szlak wiódł przez kolorowe okna do bramy pełnej „chińskich świateł”, do dużego drzewa, na którym wyświetlane  były obrazy ilustrujące historię cyklu życia.

A few steps later we pass an osprey and enter an enchanted forest with a kaleidoscope of colours and soap bubbles floating around.

 

Kilka kroków później mijamy rybołowa i wkraczamy do zaczarowanego lasu, pełnego kolorów i fruwających się baniek mydlanych.

 Hillier House is transformed into the House of Dreams, telling us beautiful stories and then we enter a “star drop” area, where a sea of star-shaped lights drape the tall trees and luminous deer walk between them in this celestial glow.

 

Hillier House przekształcił się w Dom Marzeń, opowiadający piękne historie, a zaraz za nim wkraczamy w obszar spadających gwiazd, gdzie sznury świateł w kształcie gwiazdek spowijają wysokie drzewa, a świetliste jelenie przechadzają się między nimi w tym niebiańskim blasku.

We pass some luminous butterflies and stop for some street food. German sausage hot dog and a big hill of churros with chocolate sauce later, we go down through the valley full of smoke, following the trail of huge light bulbs, to pass the enchanting meadow and a moon-like gate. Now we can type in the computer a message that is then displayed on a huge screen above the lake.

 

Mijamy grupę świetlistych motyli i docieramy do targu z ulicznym jedzeniem. Po pożarciu hot doga z niemiecką kiełbasą i wielkiej góry churros z sosem czekoladowym schodzimy pełną dymu i świateł doliną, podążając śladem ogromnych żarówek, by później minąć zaczarowaną łąkę i przejść przez świetlistą bramę. Teraz możemy wpisać do komputera wiadomość, która następnie wyświetli się na ogromnym ekranie nad jeziorem.

We pass the Melody Garden and go around a Wonderland with a big herd of luminous reindeer. On the top of the hill, we enter a huge open-air disco, with laser beams and mirrors creating a wonderful party atmosphere. Check the video because the pictures will not do this place justice. And then we pass hope and joy installations, and it is time for the final cup of mulled wine before we head back home.

Mijamy Melody Gardens i okrążamy Wonderland z wielkim stadem świetlistych reniferów. Na szczycie wzgórza wchodzimy do ogromnej „dyskoteki” na świeżym powietrzu, gdzie kolorowe promienie laserów i lustra tworzą cudowną imprezową atmosferę. Sprawdźcie wideo, ponieważ zdjęcia nie oddają uroku tego miejsca. Następnie mijamy instalacje nadziei i radości i nadchodzi czas na ostatni kubek grzanego wina przed powrotem do domu.