hotel

Riad Dar One

Our second riad, Dar One, is nestled in the historic Mellah district, also known as the Jewish quarter of the medina, just a stone's throw from the enchanting Bahia Palace. This beautifully renovated riad boasts a contemporary minimalist style that masterfully marries the captivating charm of traditional riads with the comforts of modern living.

Nasz drugi riad, Dar One, jest położony w historycznej dzielnicy Mellah, znanej również jako dzielnica żydowska mediny, zaledwie rzut beretem od Pałacu Bahia. Ten pięknie odnowiony riad szczyci się współczesnym minimalistycznym stylem, który mistrzowsko łączy urzekający urok tradycyjnych riadów z wygodami nowoczesnego życia.

As we step inside, we are greeted by a serene palette of muted colours—burnt orange, sapphire, and moss green—punctuated by soft textures of brushed gold and grey. The interior courtyard of the riad showcases exquisite Moorish ironwork and intricate tiles, a true nod to the rich architectural heritage of Marrakech. Guests can also unwind in a cosy indoor lounge complete with a charming chimney or take in the views from the rooftop terrace.

Gdy wchodzimy do środka, wita nas spokojna paleta stonowanych kolorów — spalonej pomarańczy, szafiru i zieleni mchu — przerywanych miękkimi fakturami złota i szarości. Wewnętrzny dziedziniec riadu ozdabiają mauretańskie wyroby żelazne i piękne ceramiczn płytki - ukłon w stronę bogatego dziedzictwa architektonicznego Marrakeszu. Goście mogą również odpocząć w przytulnym salonie z uroczym kominkiem lub podziwiać widoki z tarasu na dachu.

We are staying in the Sirocco suite, which opens directly onto the terrace. The suite is a harmonious blend of style and comfort, featuring walls painted in deep chocolate hues and dark brown wood panels. The windows are dressed in striped curtains that echo the same patterns found on the lampshades. Our bed is spacious and comfortable, and we also enjoy the luxury of a private sunbed on the rooftop where we can relax under the Moroccan sun.

Zatrzymujemy się w jedynej suicie riadu, Sirocco, która wychodzi bezpośrednio na taras. Suita ma ściany w kolorze głębokieh odcieni czekolady i ciemnobrązowe panelez drewna. Okna są ozdobione pasiastymi zasłonami, i takie same wzory widnieją na abażurach lamp. Nasze łóżko jest przestronne i wygodne, a my możemy również cieszyć się luksusem prywatnego łóżka na dachu.

We postponed our pre-booked dinner for the next day as I am still a bit careful about what I can eat after my food poisoning and tagine makes me uneasy. But our first breakfast is delightful, showcasing the flavours of Morocco and providing a perfect start to the day.

Przełożyliśmy naszą wcześniej zarezerwowaną kolację na następny dzień, gdyż po moim zatruciu pokarmowym ciągle mam problem z patrzeniem nawet na tagine. Ale nasze pierwsze śniadanie jest bardzo smaczne i wszystko jest świeżutkie a podpłomyki wciąż gorące.

Riad Ennafoura

Today was a write-off - I spent the entire day stuck between the bathroom and my bed, courtesy of last night's dinner (or possibly juice, but I blame the dinner). Big shoutout to our riad's thoughtful staff, who brought me tea and special spices to help settle my stomach. And even though we were supposed to check out at 11, they let us stay until late afternoon and arranged for our luggage to be collected. I love Ennafoura. Let’s sum up our staying in this riad.

 

Dzisiejszego dnia praktycznie nie było. Spędziłam go pomiędzy łazienką a łóżkiem - zasługa wczorajszej kolacji (lub ewentualnie soku, ale jednak obwiniam kolację). Szefowa naszego naszego riadu przyniosła mi milion herbat i specjalne przyprawy na uspokojenie żołądka. I chociaż mieliśmy wymeldować się o 11, pozwolili nam zostać w pokoju do późnego popołudnia i sami zorganizowali odbiór bagażu przez kolejny riad. Uwielbiam Ennafourę. Podsumujmy więc nasz pobyt w tym riadzie.

This hidden gem (and I mean hidden) is tucked away in the north-east part of the Medina, just a 15-minute walk from Jemaa el-Fna and not far from some amazing historical sites. (Medersa Ali Ben Youssef and the Maison de la Photographie are just a very short walk away)

 

Riad jest ukryty (trzeba znać ten labirynt uliczek, żeby tam trafic) w północno-wschodniej części Medyny, zaledwie 15 minut spacerem od Jemaa el-Fna i niedaleko niesamowitych zabytków. (Medersa Ali Ben Youssef i Maison de la Photographie znajdują się w odległości krótkiego spaceru od hotelu)

If there is a hidden gem in Marrakesh, it is the Ennafoura. The riad itself is a stunning example of 17th-century Saadian architecture, with intricate stuccowork and carved cedarwood details. The courtyard is beautiful, and the first-floor salon has a gorgeous hand-painted ceiling and carved stucco windows. The roof-terrace contains shaded seating beneath a Berber tent, sun loungers and a large hot tub (see my previous blog entry about it)

Jeśli w Marrakeszu coś zasługuję na nazwę hidden gem, to jest to Ennafoura. Ten riad jest wspaniałym przykładem XVII-wiecznej architektury Saadytów, z misternymi sztukateriami i rzeźbionymi detalami z drewna cedrowego. Dziedziniec jest piękny, a salon na pierwszym piętrze ma wspaniały, ręcznie malowany sufit i rzeźbione stiukowe okna. Na tarasie na dachu znajdują się zacienione miejsca do siedzenia pod namiotem berberyjskim, leżaki i duża wanna z hydromasażem (jeden z moich poprzednich wpisów na blogu mówi więcej na ten temat).

We stayed in the Mouassine Room, which was perfect for us. It's a ground-floor room, right next to the patio, with huge windows and comfy wooden doors that open up to the courtyard. The bathroom was modest but clean and did the trick.

Mieszkaliśmy w pokoju Mouassine, który był dla nas idealny. To pokój na parterze, tuż przy patio, z ogromnymi oknami i wygodnymi drewnianymi drzwiami wychodzącymi na dziedziniec. Łazienka była skromna, ale czysta i przyjemna.

The managers were absolute stars - friendly, attentive, and went above and beyond to make our stay amazing. And the price? It was a total steal for what we got. They should be much more expensive, really, but I am not going to complain about it.  

Breakfast was different every morning but always delicious.

I feel a bit sorry to move to another riad today.

 

Zarzadzający riadem byli przyjaźni, uprzejmi i robili wszystko, aby nasz pobyt był udany. A cena? To była okazja, jakich mało. Nie wiem jakim cudem Ennafuora nie była dużo droższa, ale nie będę narzekać!

Śniadania było inne każdego ranka, ale zawsze pyszne. Trochę nam aż smutno, że dzisiaj przeprowadzam się do innego riadu.

A very good morning

Breakfast at Ennafoura makes for a lovely start to the day. The food is fresh, delicious, and served beautifully. Today, we don't have to rush as our first destination is just a few steps away, allowing us to enjoy total bliss.

 

Śniadania w Ennafoura to zawsze znakomity początek dnia. Jedzenie jest świeże, smaczne i pięknie podane. Dziś nie musimy się spieszyć, gdyż do pierwszego punktu zwiedzania mamy zaledwie kilka kroków. Zatem śniadanie jest leniwe i bardzo przyjemne.

Cooling down

It is an especially hot day today, even for Marrakesh, so after our visit to the Gueliz we decided to cool down in the plunge pool on the roof. The benefit of a small riad is that there is a huge chance you will have facilities all to yourself. Today is no exception. It is just us and birds, and muezzins’ call for prayer from the mosques nearby.

 

Dziś jest wyjątkowo gorący dzień, nawet jak na Marrakesz, więc po wizycie w Gueliz postanowiliśmy ochłodzić się w basenie na dachu. Jedną z zalet małego riadu jest to, że istnieje ogromna szansa, iż będziesz mieć miejsca publiczne tylko dla siebie. I dzisiaj nie ma pod tym względem wyjątku. Na tarasie jesteśmy tylko my, i slychać jedynie ptaki i wołanie muezinów zapraszające do modlitwy.

An attempt to use feet as a tripod was not exactly a success.

Próba użycia stóp jako statywu, niestety nie zakończyła się sukcesem.

First dinner

A taxi, of course, cannot take us to the hotel itself because we live in the middle of the medina. So, it takes us to the edge, and Mustafa from our riad is already waiting for us there. On the way, dragging my suitcase, he explains to us the orientation of the medina and how to get to various places. Upon arrival, she brews a delicious Moroccan mint tea and hands us the keys to the room and the riad.

Taksówka rzecz jasna nie może zawieść nas pod sam hotel bo mieszkamy w środku medyny. Zawozi wiec nas na jej brzeg, a tam już czeka na nas Mustafa z naszego riadu. Po drodze, ciągnąc moją walizkę, wyjaśnia nam orientację medyny i jak gdzie dotrzeć. Po dotarciu na miejsce zaparza nam pyszną miętową marokańską herbatkę i wręcza klucze do pokoju i do riadu.

After refreshing ourselves, we follow Mustafa to the rooftop terrace, where we get a delicious dinner. Despite the late hour, it is still hot in Marrakech but much cooler in our riad than outside. And that's it for today. It's time to sleep because tomorrow morning we will start exploring Marrakesh.

 

Po odświeżeniu się ruszamy za Mustafą na taras na dachu, gdzie dostajemy pyszny obiad. Mimo późnej pory jest wciąż bardzo gorąco, ale w naszym riadzie jest dużo chłodniej niż na zewnątrz. I to tyle na dzisiaj. Czas spać bo jutro od rana eksploracja Marrakeszu.