Marrakech

Riad Ennafoura

Today was a write-off - I spent the entire day stuck between the bathroom and my bed, courtesy of last night's dinner (or possibly juice, but I blame the dinner). Big shoutout to our riad's thoughtful staff, who brought me tea and special spices to help settle my stomach. And even though we were supposed to check out at 11, they let us stay until late afternoon and arranged for our luggage to be collected. I love Ennafoura. Let’s sum up our staying in this riad.

 

Dzisiejszego dnia praktycznie nie było. Spędziłam go pomiędzy łazienką a łóżkiem - zasługa wczorajszej kolacji (lub ewentualnie soku, ale jednak obwiniam kolację). Szefowa naszego naszego riadu przyniosła mi milion herbat i specjalne przyprawy na uspokojenie żołądka. I chociaż mieliśmy wymeldować się o 11, pozwolili nam zostać w pokoju do późnego popołudnia i sami zorganizowali odbiór bagażu przez kolejny riad. Uwielbiam Ennafourę. Podsumujmy więc nasz pobyt w tym riadzie.

This hidden gem (and I mean hidden) is tucked away in the north-east part of the Medina, just a 15-minute walk from Jemaa el-Fna and not far from some amazing historical sites. (Medersa Ali Ben Youssef and the Maison de la Photographie are just a very short walk away)

 

Riad jest ukryty (trzeba znać ten labirynt uliczek, żeby tam trafic) w północno-wschodniej części Medyny, zaledwie 15 minut spacerem od Jemaa el-Fna i niedaleko niesamowitych zabytków. (Medersa Ali Ben Youssef i Maison de la Photographie znajdują się w odległości krótkiego spaceru od hotelu)

If there is a hidden gem in Marrakesh, it is the Ennafoura. The riad itself is a stunning example of 17th-century Saadian architecture, with intricate stuccowork and carved cedarwood details. The courtyard is beautiful, and the first-floor salon has a gorgeous hand-painted ceiling and carved stucco windows. The roof-terrace contains shaded seating beneath a Berber tent, sun loungers and a large hot tub (see my previous blog entry about it)

Jeśli w Marrakeszu coś zasługuję na nazwę hidden gem, to jest to Ennafoura. Ten riad jest wspaniałym przykładem XVII-wiecznej architektury Saadytów, z misternymi sztukateriami i rzeźbionymi detalami z drewna cedrowego. Dziedziniec jest piękny, a salon na pierwszym piętrze ma wspaniały, ręcznie malowany sufit i rzeźbione stiukowe okna. Na tarasie na dachu znajdują się zacienione miejsca do siedzenia pod namiotem berberyjskim, leżaki i duża wanna z hydromasażem (jeden z moich poprzednich wpisów na blogu mówi więcej na ten temat).

We stayed in the Mouassine Room, which was perfect for us. It's a ground-floor room, right next to the patio, with huge windows and comfy wooden doors that open up to the courtyard. The bathroom was modest but clean and did the trick.

Mieszkaliśmy w pokoju Mouassine, który był dla nas idealny. To pokój na parterze, tuż przy patio, z ogromnymi oknami i wygodnymi drewnianymi drzwiami wychodzącymi na dziedziniec. Łazienka była skromna, ale czysta i przyjemna.

The managers were absolute stars - friendly, attentive, and went above and beyond to make our stay amazing. And the price? It was a total steal for what we got. They should be much more expensive, really, but I am not going to complain about it.  

Breakfast was different every morning but always delicious.

I feel a bit sorry to move to another riad today.

 

Zarzadzający riadem byli przyjaźni, uprzejmi i robili wszystko, aby nasz pobyt był udany. A cena? To była okazja, jakich mało. Nie wiem jakim cudem Ennafuora nie była dużo droższa, ale nie będę narzekać!

Śniadania było inne każdego ranka, ale zawsze pyszne. Trochę nam aż smutno, że dzisiaj przeprowadzam się do innego riadu.

The House of Photography

The first place we are this afternoon is The House of Photography, located in a beautifully restored traditional Moroccan riad in the Medina, not too far from our hotel. The architecture of the building features intricate tilework, carved wooden doors, and decorative arches typical of Moroccan design. The internal courtyard is adorned with a central fountain and lush greenery, creating a tranquil and inviting atmosphere.

The museum is dedicated to the history and culture of photography in Morocco. It houses a collection of historic photographs, glass negatives, cameras, and related artifacts dating from 1870 to 1960, and offers visitors the opportunity to explore the development of photography in Morocco and its impact on the country's culture and history.

 

Pierwszym miejscem, które odwiedzamy tego popołudnia, jest Dom Fotografii, mieszczący się w pięknie odrestaurowanym tradycyjnym marokańskim riadzie w Medynie, całkiem niedaleko od naszego hotelu. W architekturze budynku zwracają uwagę piękne kafelki, rzeźbione drewniane drzwi i dekoracyjne łuki typowe dla stylu marokańskiego. Wewnętrzny dziedziniec ozdobiony jest centralną fontanną i bujną zielenią.

Muzeum poświęcone jest historii fotografii w Maroku i zawiera kolekcję historycznych fotografii, szklanych negatywów, aparatów fotograficznych i powiązanych artefaktów z lat 1870–1960, oferując zwiedzającym wgląd w rozwój fotografii w Maroku i jej wpływ na kulturę i historię kraju.

The rooftop terrace, where a little café is located, offers a nice view of the city and a peaceful retreat from the relentless heat. We relax with a glass of fresh orange juice and take in the beauty of Marrakech.

 

Z tarasu na dachu, na którym znajduje się mała kawiarnia, roztacza się ładny widok na miasto, a cień i powiewy wiatru oferują wytchnienie od nieubłaganego upału. Relaksujemy się przy szklance świeżego soku pomarańczowego i podziwiamy piękno Marrakeszu.

Moroccan tea

Ugh, it's a scorcher today - temperatures are in the 40s! We decided to beat the heat by retreating to our riad for a short rest. As usual, they whipped up a delicious Moroccan tea for us in no time. I'll save the full review of our riad for another post, but let's just say it's absolutely amazing.

Matko, jakie dzisiaj są upały – temperatury sięgają czterdziestu stopni! Jesteśmy już tak wyrąbani od tego gorąca, że postawiamy wpaść do naszego riadu na krótki odpoczynek. Jak zwykle w mgnieniu oka przygotowali dla nas pyszną marokańską herbatę. Pełną recenzję naszego riadu zachowam na inny post, ale powiedzmy sobie wprost, że jest on zajefajny.

Madrasa Ben Youssef

We begin our day's explorations from the nearby Madrasa Ben Youssef. Founded in the 14th century, this madrasa was once the largest Islamic school in North Africa and is now a designated UNESCO World Heritage Site. In addition to being a religious school, it also served as a mosque and a library. In the 16th century, a grand courtyard and minaret were added to the complex. Though it fell into disrepair when abandoned in the 18th century, the madrasa was meticulously restored in the 19th century and reopened as an Islamic school.

 

Zwiedzanie rozpoczynamy od pobliskiej Madrasy Ben Youssef. Założona w XIV wieku madrasa była niegdyś największą szkołą islamską w Afryce Północnej, a obecnie znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Oprócz tego, że była szkołą religijną, służyła także jako meczet i biblioteka. W XVI wieku do kompleksu dodano okazały dziedziniec i minaret. Choć została opuszczona w XVIII wieku i zaczęła popadać w ruinę, madrasa została pieczołowicie odrestaurowana w XIX wieku i ponownie otwarta jako szkoła islamska.

The architecture of Madrasa Ben Youssef is a stunning representation of Moroccan design. Crafted from red sandstone, the building is adorned with intricate geometric patterns and carved stucco. Zellige tiles featuring exquisite geometric and floral motifs embellish the walls, while elaborately carved cedar wood graces the doors and ceilings.

Passing through the vestibule's bronze doors topped by a carved cedar lintel, we find ourselves in a mosaic-paved corridor leading to the main entrance - a grand archway that ushers us into a vast central courtyard.

 

 

Architektura Madrasy Ben Youssef jest piękną reprezentacją marokańskiego stylu. Budynek wykonany z czerwonego piaskowca ozdobiony jest misternymi geometrycznymi wzorami i rzeźbionymi sztukateriami. Płytki Zellige z kunsztownymi motywami geometrycznymi i kwiatowymi zdobią ściany, a misternie rzeźbione drewno cedrowe ozdabia drzwi i sufity.

 

Przechodzimy do przedsionka przez brązowe drzwi zwieńczone rzeźbionym nadprożem z cedru, aby znaleźć się w wyłożonym mozaiką korytarzu prowadzącym do głównego wejścia – wielkiego łukowego przejścia, które wprowadza nas na rozległy centralny dziedziniec.

The courtyard, embellished with white marble and supported by four stunning facades, features an ablution pool at its centre and is encircled by two tiers of arched galleries. These galleries exhibit vibrant tiles and carved stucco, guiding visitors to the diverse classrooms and prayer halls.

 

Dziedziniec, ozdobiony białym marmurem i wsparty na czterech pięknych fasadach, ma pośrodku basen do ablucji i jest otoczony dwoma poziomami łukowatych galerii.Galerie prowadzące do sal lekcyjnych i modlitewnych ozdobione są imponującymi kafelkami w intensywnych kolorach oraz rzeźbionymi sztukateriami.

A magnificent wooden door grants access to the expansive prayer hall, distinguished by a cedar dome and segmented by marble columns. Similar to the cedar carvings in the courtyard, the hall's decorations are characterized by pine cone and palm motifs. The mihrab is adorned with verses from the Qur'an, adding a spiritual dimension to the interior.

 

Wspaniałe drewniane drzwi prowadzą  do obszernej sali modlitewnej, wyróżniającej się cedrową kopułą i podzielonej marmurowymi kolumnami. Podobnie jak cedrowe rzeźby na dziedzińcu, dekoracje sali charakteryzują się motywami szyszek i palm. Mihrab ozdobiony jest wersetami z Koranu, co dodaje wnętrzu duchowego wymiaru.

Within the madrasa are 134 small student rooms arranged around 13 courtyards, primarily situated on the east and west sides of the edifice - 54 on the ground level and 80 on the upper floor. Each room is a testament to the dedication to learning that once resonated within the walls of Madrasa Ben Youssef.

 

W madrasie znajdują się 134 małe pokoje studenckie rozmieszczone wokół 13 dziedzińców, położonych głównie po wschodniej i zachodniej stronie gmachu – 54 na parterze i 80 na piętrze. Każdy pokój jest świadectwem motywacji do nauki, która kiedyś yła motywem przewodnim Madrasy Ben Youssef.

Bubble's pink

On the way to the restaurant, a very pink cafe decorated with many artificial flowers caught my eye. I won't miss such nice kitsch in Morocco, so we end up here after our dinner for some bubble tea.

W drodze do restauracji wpada mi w oko bardzo różowa kawiarnia, ozdobiona dużą ilością sztucznych kwiatów. Tak fajnego kiczu w Maroku przecież nie przegapię, wiec lądujemy tu po obiedzie na bubble tea.