Before heading to the Salisbury cathedral show today, we decided to grab a bite at Pickled Frog, a cosy restaurant set in a building that dates back to around 1420. It's got that charming, timber-framed feel typical of Market Square corner tenements. The roof is mostly original, 95% to be exact, the first floor is about 60% original, but sadly, just 10% of the ground floor remains from the old days.
Zanim udaliśmy się dzisiaj na pokazy w katedrze, postanowiliśmy wpaść na obiad do Pickled Frog, przytulnej restauracji mieszczącej się w budynku pochodzącym z około 1420 roku. Budynek ten jest wpisany na listę zabytków Salisbury. Dach jest w większości (95%) oryginalny, pierwsze piętro jest oryginalne w około 60%, ale niestety, tylko 10% parteru pozostało z dawnych czasów.
For starters, we went with some tapas—mozzarella sticks, jalapeño flammers, and vegetable spring rolls. For the main course, I opted for the mussels in white wine cream sauce, while Marcin chose a classic burger. The food was very decent. We rounded off the meal with hot chocolate and coffee, and then it was time to make our way to the cathedral.
Jako startery wybraliśmy tapas — paluszki mozzarelli, flammers z jalapeño i sajgonki warzywne. Jako danie główne ja wzięłam małże w sosie śmietanowym z białego wina, a Marcin klasycznego burgera. Jedzenie było bardzo przyzwoite. Zakończyliśmy posiłek gorącą czekoladą (ja) i kawą (M), a potem nadszedł czas, aby udać się do katedry.